Wzywamy rząd do debaty z przedsiębiorcami

Wzywamy rząd do debaty z przedsiębiorcami, by po fali epidemii, nie przyszła fala bankructw, z której się już pewnie nie podniesiemy – powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej rzecznik PSL Miłosz Motyka.

W wyniku zamknięcia działalności gospodarczej, w związku z obostrzeniami epidemicznymi wielu przedsiębiorców pozbawiono środków do życia. Część hotelarzy, restauratorów oraz właścicieli wyciągów z górskich miejscowości wypoczynkowych zapowiedziało, że od poniedziałku otworzy swoją działalność, bo są już na skraju wytrzymałości. Prawa do godnego życia siłą rzeczy pozbawiono także lokalnych pracowników.

– Temu obywatelskiemu protestowi przedsiębiorców nie ma się co dziwić, bo zostali oni postawieni przed dramatycznym wyborem: z jednej strony przed śmiercią swoich firm, przed bankructwem, przed utratą własnych majątków, a z drugiej strony mają do wyboru walkę – powiedział podczas konferencji prasowej w Sejmie rzecznik PSL. – Protesty te są swoistym wotum nieufności wobec tych wszystkich tarcz antykryzysowych, które okazały się papierowymi tarczami przygotowanymi przez rząd – dodał Miłosz Motyka.

Zdaniem ludowców tarcze antykryzysowe, które aktualnie przygotował rząd są nieskuteczne. Rządzący powinni zastosować sprawdzoną strategię, gdzie warunkiem udzielenia rządowej pomocy dla przedsiębiorców jest poniesienie strat wynikające z epidemii, a nie rodzaj prowadzonej działalności.

– Tarcze antykryzysowe przygotowane przez rządzących nie są skuteczne. To nie PKD powinno decydować o przyznaniu pomocy, lecz spadek dochodów. Jedynym efektem kryterium wprowadzonego przez rządzących jest podział przedsiębiorców – podkreślił obecny na konferencji poseł Jarosław Rzepa.

Zdaniem ludowców przedsiębiorcy potrzebują wsparcia także w postaci ulg od podatków.

– Opłaty za koncesje i pozwolenia, które ponoszą przedsiębiorcy, powinny zostać umorzone lub odroczone. Przedsiębiorcy ponoszą horrendalne koszty, a nie generują zysków. Państwo musi wreszcie usłyszeć ich głos – powiedział Jarosław Rzepa.

Według założeń z początku listopada, przy obecnym tempie wzrostu zakażeń cała Polska powinna być objęta żółtą strefą. Powinny już działać hotele, powinna zostać odmrożona branża turystyczna, powinny działać również restauracje, punkty usług i galerie handlowe.

– Dalsze obostrzenia nie mają żadnego sensu. Widzimy jakie spustoszenie gospodarcze wywołują, a po drugie nie przynoszą efektów – stwierdził rzecznik PSL. Należy uruchomić gospodarkę na tyle, na ile jest to możliwe w reżimie sanitarnym – dodał Motyka.

– Wzywamy rząd do debaty z przedsiębiorcami, do dyskusji, do tego, żeby po fali epidemii nie przyszła fala bankructw, z której się już pewnie nie podniesiemy – apelował rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego, Miłosz Motyka.

.

Scroll to Top